Piękny czas spędziliśmy w Montevideo jak i w drodze do Buenos Aires ale opowiem o tym kiedy indziej 🙂 Tymczasem już zaraz opuszczamy stolicę Argentyny. Rowery w kartonach a my jedziemy na lotnisko. Michał wraca do Polski. A ja kontynuuję podróż. Lecę do El Calafate podziwiać lodowiec Perito Moreno
I zapadła CISZA!
PolubieniePolubione przez 1 osoba
hehhe mam za wolny Internet, żeby coś publikować. Jestem przecież na prawie na końcu świata! 🙂
PolubieniePolubienie